Jakość powietrza poprawia się, ale nie wszyscy w równym stopniu odczuwają tę zmianę. Ludzie, którzy mieszkają w sąsiedztwie zabudowań ogrzewanych kopciuchami dostrzegają ją z trudem – w sezonie grzewczym nadal są więźniami we własnych domach i nie mogą nawet otworzyć okna. Aktywiści antysmogowi podpowiadają samorządom, jak im pomóc.
– Kończący się sezon grzewczy pokazał, że spadła aktywność samorządów woj. śląskiego w egzekwowaniu uchwały antysmogowej, czyli, mówiąc wprost, w kontrolowaniu mieszkańców pod kątem używania właściwych kotłów węglowych. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z wyjątkowości tego sezonu. Były kłopoty z zaopatrzeniem w węgiel, rząd poluzował normy jakościowe paliw stałych, płynęły nawet sygnały z ośrodka władzy o paleniu czymkolwiek poza oponami. Tym niemniej w tym samym okresie przez woj. śląskie przetoczyła się dyskusja, czy należy złagodzić zapisy uchwały antysmogowej. I autorzy uchwały antysmogowej jednoznacznie stwierdzili, że nie ma o tym mowy. A przypomnę, że uchwała antysmogowa nie została narzucona, tylko była wypracowana oddolnie, z udziałem samorządów. Nie znajdujemy więc podstaw do zmniejszenia aktywności samorządów, zwłaszcza, że kontrole wciąż wykazują używanie niezgodnych z prawem urządzeń grzewczych – mówi Tomasz Raudner, koordynator akcji społecznej „Karny Kopciuch”.
Aktywiści antysmogowi podkreślają, że pomimo trudności, władze lokalne nie powinny biernie przyglądać się zatruwaniu mieszkańców. Jak zauważa Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego samorządy mają narzędzia, by sprawnie pomagać ludziom terroryzowanym przez sąsiadów dymem z komina. Wskazują na to niedawne orzeczenia sądów.
– Jeżeli ktoś korzysta z kopciucha, który narusza przepisy uchwały antysmogowej dla województwa śląskiego, to należy przyjąć, że negatywnie oddziałuje na środowisko. W tej sytuacji odpowiedni organ, czyli wójt, burmistrz, prezydent lub starosta może wydać decyzję nakazującą wymianę źródła ciepła i to bez konieczności przeprowadzania dowodu z opinii biegłego. Tak wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach w jednej ze spraw, którą zainicjowaliśmy – wyjaśnia Kuczma. – Jeśli kocioł spełnia przepisy, a mimo wszystko jest źródłem nieakceptowalnego zadymienia, też może podlegać procedurze nakazania jego usunięcia. Prawo ochrony środowiska pozwala wyeliminować źródło ciepła, które zatruwa okolicę i nie daje żyć w spokoju sąsiadom.
Przepisy, o których wspomina Kuczma zostały po raz pierwszy wykorzystane przez aktywistów antysmogowych z akcji społecznej „Karny Kopciuch” i Fundacji 360! Ich działania pokazały, że tam gdzie zawodzi edukacja, należy sięgać po rozwiązania prawne.
– W drastycznych przypadkach wnioskujemy o wszczęcie postępowania, które ma prowadzić do zakończenia eksploatacji zatruwającego sąsiedztwo kotła. Robiąc to mamy świadomość, że wyręczamy samorząd, który ma najlepszą wiedzę o źródłach zanieczyszczeń na swoim terenie i powinien takie sprawy inicjować bez czekania na ruch ze strony organizacji społecznej. Apelujemy do uprawnionych organów samorządowych, by korzystały z możliwości prawnych i efektywnie działały na rzecz poprawy jakości powietrza. Te sposoby naprawdę są skuteczne. Sprawdziliśmy to – podsumowuje Janusz Piechoczek z Fundacji 360!
Akcja społeczna „Karny Kopciuch” wystartowała w 2019 roku. Dzisiaj w bazie „kopciuchów” znajduje się ponad 5000 zgłoszeń z całej Polski (3000 punktów adresowych). Etapu postępowania doczekały się 83 zgłoszenia. Pozytywnie zakończyło się już 24 z nich. Reszta jest w toku. Pionierskie wykorzystywanie przepisów Prawa ochrony środowiska do usuwania „kopciuchów” jest możliwe dzięki zainicjowaniu przez Fundację 360! projektu „Przepisem w smog!”, który to projekt realizowany jest z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.
Pionierskie wykorzystywanie przepisów Prawa ochrony środowiska do usuwania „kopciuchów” jest możliwe dzięki zainicjowaniu przez Fundację 360! projektu „Przepisem w smog!”, który to projekt realizowany jest z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG. Zgłoszeń przesadnie kopcących kominów można dokonywać poprzez stronę karnykopciuch.pl.
Twój sąsiad regularnie kopci z komina i zatruwa okolicę. Wyślij zgłoszenie na: karnykopciuch.pl